tag:blogger.com,1999:blog-5221644482646080538.post6603187329950404063..comments2024-03-21T15:55:03.917+01:00Comments on Dom, w którym straszy: Ross Macdonald „Ruchomy cel” Ocena: 4/6czytacz.plhttp://www.blogger.com/profile/15366245369710737334noreply@blogger.comBlogger6125tag:blogger.com,1999:blog-5221644482646080538.post-56069493528487173792022-08-24T09:13:46.489+02:002022-08-24T09:13:46.489+02:00To prawda, trzeba brać przykład z najlepszych. Moż...To prawda, trzeba brać przykład z najlepszych. Może dlatego Macdonald tak kombinował z tym "trądzikiem rdzy" ;-). <br />Ja uwielbiam Chandlera, właśnie za styl, klimat i głównego bohatera, lecz niedociągnięcia fabularne też czasami widzę. Ale wybaczam ;-)czytacz.plhttps://www.blogger.com/profile/15366245369710737334noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5221644482646080538.post-13975131317985732742022-08-23T20:46:22.932+02:002022-08-23T20:46:22.932+02:00Chyba się zagalopowałem, chodziło mi tylko o ,,k...Chyba się zagalopowałem, chodziło mi tylko o ,,krytykanckie,, zapędy Chandlera, bo osobiście uważam jego książki za bardzo udane. Nie przypadkiem jest ich ( jego dzieł ) tak mało, bo spróbujcie stworzyć tak błyskotliwe dialogi, jego kryminały to esencja, to klasyka, nazwijmy to ,,jądrem ciemności,, do którego dotarło niewielu, i jeśli ktoś próbował Go naśladować i to z niezłym skutkiem, to tylko jemu chwała, no bo ilu pisarzom powieści kryminalnych się to udało ?Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5221644482646080538.post-24379765648162436802022-08-22T13:56:48.271+02:002022-08-22T13:56:48.271+02:00O, tak! Chandler bardzo się czepia. Widać to właśn...O, tak! Chandler bardzo się czepia. Widać to właśnie w tej książce "Mówi Chandler". Bardzo nie lubił, na przykład, Agaty Christie, zarzucając jej przefajnowne intrygi, gdy tymczasem jego intrygi były często niedopracowane. Ale i tak mam do niego sentyment, a raczej do Marlowe'a. Znajduję z nim dużo wspólnego, chociaż nie alkoholizuję się w takim stopniu ;-)<br />Najlepsze, moim zdaniem, jest "Długie pożegnanie". I intryga dobra, i jest wartość dodana. Nie tylko kryminał, ale dużo dobrej psychologii i socjologii.czytacz.plhttps://www.blogger.com/profile/15366245369710737334noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5221644482646080538.post-19449462184569065732022-08-21T16:34:30.985+02:002022-08-21T16:34:30.985+02:00Chandler się czepia, jak mało który pisarz krymina...Chandler się czepia, jak mało który pisarz kryminałów sam używał wyszukanych zwrotów i dialogów, wystarczy spróbować przenieść je na użytek codzienności, i wieje sztucznością, i to na dużą odległość. Pewnie są błyskotliwe, ale są wydumane, a więc sztuczne. Obejrzyjcie jakąś ,,kobrę,, w/g prozy Chandlera, a mierzy się przecież z nimi ( dialogami ) sam Jerzy Dobrowloski, i wychodzi przecież tylko średnio. Ross MacDonald, dobry pisarz...kryminałów.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5221644482646080538.post-7520939839263348452022-08-18T10:06:13.250+02:002022-08-18T10:06:13.250+02:00To moje pierwsze spotkanie z Macdonaldem i na pewn...To moje pierwsze spotkanie z Macdonaldem i na pewno do niego wrócę. Po tej pierwszej książce widzę, że Macdonald lepiej niź Chandler konstruuje intrygę (mniej zbiegów okoliczności). Marlowe jest, jak zauważyłeś, bardziej prześmiewczy, ironiczny. <br />Myślę, że Chandler lepiej przetrwał w pamięci czytelników z powodu legendy. Chyba przyczyniły się do tego te wydane po jego śmierci listy i artykuły. To jest kanon, biblia dla autorów piszących kryminały. Nie zawsze się z nim zgadzam, ale często podziwiam.<br />Dzięki za rekomendacje tytułów Macdonalda. Będę go sobie dawkować na deser ;-)<br />P. S.<br />Moja przeglądarka nie chce mnie zalogować do własnego bloga, więc odpowiadam "anonimowo" :-)<br />RudolfinaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5221644482646080538.post-49474101626830665382022-08-17T13:18:34.540+02:002022-08-17T13:18:34.540+02:00Mnie zawsze wydawało się, że Macdonald pisał bardz...Mnie zawsze wydawało się, że Macdonald pisał bardziej serio niż Chandler. Jego książki są nieco melancholijne, mniej prześmiewcze. W wielu powieściach pojawia się motyw młodej dziewczyny, która pakuje się w tarapaty (Macdonald miał poważne problem z dorastającą córką, pisanie mogło być formą terapii). Poza tym mam wrażenie, że Chandler trochę gorzej się zestarzał niż jego rywal :) Moje ulubione to: ,,Człowiek pogrzebany", ,,Kobiety Wycherly'ego", ,,Pasiasty karawan", ,,Śpiąca królewna". Perry Masonhttps://www.blogger.com/profile/13781056358608209114noreply@blogger.com