JO NESBO ROMANSUJE (MOŻE NIECH WRÓCI DO PISANIA KRYMINAŁÓW, PLIZ)
Jeśli
spodziewaliście się kolejnej powieści kryminalnej, to z góry uprzedzam, że źle
trafiliście. Chociaż bohaterem jest uciekający przed wysłannikami swego bossa
„cyngiel mafii”, to pogoni w tym tyle, co w wyścigach ślimaków. Tak samo też
ślimaczy się akcja, niebezpiecznie skręcając w kierunku powieści obyczajowej.
Jeśli nie jesteście fanami Jo Nesbo, to broń Boże nie sięgajcie po tę książkę
jako pierwszą autora - skutecznie Was do niego zniechęci. Jeżeli jesteście –
to, oczywiście, musicie przeczytać. Choćby po to, żeby się przekonać, że
największym mistrzom zdarzają się wpadki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz